Komentarze: 1
Właśnie teraz powinnam być ładnie uczesana i umalowana i w balowej sukieneczce powinnam imprezować z pewnymi osobami:)...no ale jestem tu...siedzę przed komputerkiem, przepisuję zeszyt z prawa w międzyczasie i trzęsę się z zimna:( ...no ale kaloryferek jest blisko więc zaraz będzie lepiej:)
Koniec tygodnia...weekendzik...jak miło...Była dziś szkoła, potem zbiórka,a potem podtrzymywanie pewnej tradycji :P Tylko jak dalej będzie tak zimno to ja nie obiecuję, że będę tam tak stać:) Trzeba będzie się przenieść:)
Jestem taka zmęczona..dosłownie wszystkim...to nie był łatwy i jakoś bardzo przyjemny tydzień..niestety :(
Mam ochotę...na co? na to, żeby znaleźć się w takim stanie jak chociażby na sylwestrze...nie mysleć...nie czuć...być wolną i oderwaną choć na chwilę od rzeczywistości...
=M=