Archiwum styczeń 2005


sty 26 2005 ..a to wszystko już jutro..
Komentarze: 0

A co jutro? "Lekkie" zdenerwowanie, szykowanie się, wymyslanie fryzury na moich ponoć długich włosach, malowanie się....obcasy, sukienka, kilka zdjęć...i studniówka. Co prawda nie moja, ale tak po trochu chcę się wybawic tak jak bym się bawiła na swojej :)

Hmm ponoć ma być godnie....będzie godnie!

crazyblog : :
sty 25 2005 i łorunianki zaszalały sobie:)
Komentarze: 1

Jakoś klubik w którym wczoraj szalałyśmy nigdy nie należał do moich ulubionych...no ale muszę przyznać- było godnie:) Hmm najpierw małe co nieco....no wiemy gdzie....trzeba było wznieśc toast za Beti Lu :P Taakk droga do klubu i cio...zapomniałam zaproszenia. Ja nie wiem jak to się stało:( I na dodatek to jestem ja- ja zawsze jestem na wszystko przygotowana i zawsze wszystko mam...hmm no kiedyś musi być ten pierwszy raz :P Szybko w autobusik i z Asiorem gnałam do domu... Powrót też był ciekawy no nie Asia....My dwie i ich dziewięciu:)

Piękni...nareszcie ciepło:) tylko coś nadzwyaczaj tłoczno było...Tylko co się dziwić jak pewien osobnik dorobił z jakieś 150 zaproszeń...i większość przyszła.. No, ale dzięki temu zaoszczędziłysmy na szatni :P

Impreza...starzy znajomi...nowi znajomi...i suppper muzyczka:) oj dobrze było...nie ma cio:) Nie będę już wspominać co czułam na plecach przez chyba połowę czasu spędzonego na parkiecie- wtajemniczone wiedzą:P (Asior fajny był ten w białym sweterku:P ) Taakkk Asia wzbraniała się przed zalotami pewnego osobnika....hmmm jak on miał na imię?:) A Ola Kinola tylko chodziła i wszystkich dookoła przedstawiała i całowała:) No i jak godnie się z Kasiorem bawiłam...ta to dopiero wywija na tym parkiecie:)

Coś koło 2.45 jakieś dziwnie głodne się zrobiłyśmy...chciałyśmy....mięsa:) Podjęłyśmy męską decyzję, że wbijamy się do Big Johnego na wielkie hamburgery....Szłyśmy z Asiorem i Kasiorem i tylko nam ślinka ciekła na myśl ketchupu z majonezem, surówek i...mięsa:) Wchodzimy...nie ma hamburgerów...Cóż za zawód:( pozostały tylko zapiekanki:(

Piechotą do domu...

Dom- godz. 4.07    ....sen....

Było naprawdę superrr...naprawdę...dzięki za dobrą zabawę wy moje łoruńskie dziewuchy :*

=M=

crazyblog : :
sty 24 2005 ....
Komentarze: 0

Nieme ściany wokół mnie
A w głowie wciąż tysiące pytań
Proszę odezwijcie się
Czemu nikt nie odpowiada

Tak bym chciała uciec stąd
Lecz brak mi sił, by to zrobić
Potykam się o własny krzyk
Dlaczego nikt mi nie chce pomóc

Moje oczy śledzą świat
Którego tak naprawdę nie ma
Już nie wiem czy rozpadam się
Czy tylko się rozpada ziemia...

Varius Manx " Nieme ściany"

 

crazyblog : :
sty 22 2005 Ferie....szaleństwo
Komentarze: 3

Jak dobrze było w końcu wejść na parkiet i poszaleć trochę ze znajomymi...Parlament- ogólnie nie lubię tego miejsca, no ale trzeba przyznać, że impreza była godna:) Miała być grupka znajomych...a na miejscu okazało się, że dookoła całe rzesze znajomych twarzy:) Najbardziej cieszyłam się, że spotkałam Orzeszka:) W końcu jakaś wspólna impreza od dawien dawna:) Trochę powspominaliśmy, pośmialiśmy się i poplotkowaliśmy...jak się kogoś zna przez całe życie czyli tylko 18 lat:)...to nie ma się przed sobą tajemnic:) Tylko koniec trochę się skomplikował...Przepraszam Tomcio :*

Nawet Sqn już później się dobrze bawił:) choć na początku wyglądało...że szybko się stamtąd zmyje:) Był Asiorek i Ola Kinola:)...ale my coś razem się mało bawiłyśmy wspólnie:( Nooo ale najlepiej było na podeście...patrzysz na wszystko z góry:) Szkoda, że żadne z nas nie odważyło się zaśpiewać na karaoke:)

Ale tak czy siak było godnie...i dzięki za suuppper imprezę:)

Ciszek....tak na przyszłość- jednak autobus jeźdźi o 2.20 :P na rozkładzie wyraźnie pisze: CODZIENNIE :)

crazyblog : :
sty 15 2005 Sto dni...
Komentarze: 0

...przed maturą Asiorek spędzi więcej czasu przed lustrem. Wszystko msi być przecież dopięte na ostatni guzik. Za cztery godzinki będzie polonez, toast... Studniówka niemalże w sercu gdańskiej starówki:) Nie ma nerwów, pośpiechu, biegania. Będzie fajnie. Asiorek

crazyblog : :