Komentarze: 1
oj jak fajnie było:) pierwsza "domówka" u mnie:) Jak my tak mogliśmy pić pod obrazami:) Jeju i ta siara w sklepie:) to była żenada jakich mało..."ale tych piw jest 9"...WIEM ILE ICH JEST!!! Jejku jaki wstyd...
Potem gdzieś na klatce Ola ciągnąca się po poręczy...co sobie ten facet musiał pomyśleć:) Ola....dywan mi piwem śmierdzi.....Poza tym nikt nie pali Irysów tak fajnie jak Dymcia u mnie na balkonie...kiedyś musimy sobie jeszcze tak pochuchać:)
Zamiasat odświeżacza do powietrza musiałam rozpylać w powietrzu odżywkę do włosów...coby się Jadzia w razie czego nie skapnęła:)
W ogóle co ja mam zrobic z tymi butelkami???? one stoją, a ja nigdzie nie mam miejsca,żeby je wsadzić:) Wiem......włożę je w plecak ten duży co się na biwaki w niego pakuję:)
Zostaną wspomnienia i zdjęcia z mojej wspaniałej cyfrówki dokładnie 79 :)
Wielkie dzięki:*