Archiwum 24 sierpnia 2004


sie 24 2004 A kiedy mogę odetchnąć..?
Komentarze: 1

Cały czas pędzę. Ten tydzień - ostatni wakacyjny tydzień -  naprawdę będzie wyczerpujący. Dopiero wtorek, a ja już czuję zmęczenie - zupełnie jak w roku szkolnym. Siostra załatwiła mi pracę na drugą zmianę, siedem godzin na stojąco, ale jest przyjemnie, i trochę grosza się sypnie. A rankiem remont w moim pokoju: szpachlowanie ścian, cekolowanie i jeszcze wiele innych pojęć, które mało co rozumiem.

Za 18 minut muszę wyjść. Tylko szybko wysuszę włosy, ubiorę się, zrobię makijaż, spakuję kanapki, dicmana i jakąs płytę i pędzę. Wracam o 22.40. Madziu,  już wróciłaś ze wschodu, a ja nawet nie mam czasu się z Tobą spotkać:( W sobotę sobie odbijemy...

Czas na mnie, uciekam. Asiorka

crazyblog : :