Archiwum 22 stycznia 2005


sty 22 2005 Ferie....szaleństwo
Komentarze: 3

Jak dobrze było w końcu wejść na parkiet i poszaleć trochę ze znajomymi...Parlament- ogólnie nie lubię tego miejsca, no ale trzeba przyznać, że impreza była godna:) Miała być grupka znajomych...a na miejscu okazało się, że dookoła całe rzesze znajomych twarzy:) Najbardziej cieszyłam się, że spotkałam Orzeszka:) W końcu jakaś wspólna impreza od dawien dawna:) Trochę powspominaliśmy, pośmialiśmy się i poplotkowaliśmy...jak się kogoś zna przez całe życie czyli tylko 18 lat:)...to nie ma się przed sobą tajemnic:) Tylko koniec trochę się skomplikował...Przepraszam Tomcio :*

Nawet Sqn już później się dobrze bawił:) choć na początku wyglądało...że szybko się stamtąd zmyje:) Był Asiorek i Ola Kinola:)...ale my coś razem się mało bawiłyśmy wspólnie:( Nooo ale najlepiej było na podeście...patrzysz na wszystko z góry:) Szkoda, że żadne z nas nie odważyło się zaśpiewać na karaoke:)

Ale tak czy siak było godnie...i dzięki za suuppper imprezę:)

Ciszek....tak na przyszłość- jednak autobus jeźdźi o 2.20 :P na rozkładzie wyraźnie pisze: CODZIENNIE :)

crazyblog : :