Czarny bez, czarne sandały
Komentarze: 0
Ostatnio jestem tak zawalona obowiązkami, że się tego nie spodziewałam. Dopiero początek września, a w szkole conajmniej jakby kończył się semestr. A tu jeszcze założenie gromady, pełno formalności, sptkania w hufcu, wizyta u dyrektora, spotkanie z rodzicami... Czekam tylko na jakiś długi weekend, taki "polski" długi weekend, który nie składa się tylko z dwóch marnych, szybko mijających dni.
Mam trochę wolnego czasu, wskakuję na komputer, krótka rozmowa na gg z osobą, której długo nie widziałam. Włączam płytę Pidżamy Porno na sprzęcie brata, której słucham niezwykle rzadko z racji wyczerpanych baterii w discmanie. Chwila relaksu. Czekam na weekend, który z resztą i tak jest okrojony, ponieważ sobota zostła uznana w moim kochanym liceum za dzień odrabiany. Żyć nie dadzą! Asiorka
Dodaj komentarz