lut 12 2004

Brat się kąpie- nie tylko On na tym korzysta:)))...


Komentarze: 2

Chwila wytchnienia. Siadam. Piszę. A przede mną tyle pracy. Jeden dzień. Do ferii, upragnionych ferii.Uff...

***

Dzisiaj nieco spraw się skomplikowało z wyjazdem do Kobysewa. Nie, nie tak miało być. Trochę nerwów, biegania, telefony, cisza. nie będzie niestety pełnego składu. Mam nadzieję, że w wakacje to nadrobimy:)

***

A w sobotę Walentynki. Jakieś takie obce. Jak co roku w sumie. Odległe, amerykańskie i tandetne? Jak na razie tylko z dystansu na to patrzę.  Rola obserwatora? - Nie dziękuję. Niestety czasem nie mamy wyboru na pewne sprawy. A nacisku nie lubię. Robić coś na siłę nie jest w moim stylu. Serce, to przecież jedynie pewna anatomiczna sprawa człowieczego organizmu. Wielka feta - poduszki, kartki, czekoladki... Za dużo tego przepychu... Asiorka

crazyblog : :
13 lutego 2004, 20:12
Walentynki to nie nasz obyczaj ;) Musimy walczyc o nasza polskosc bo niedlugo bedziemy obchodzic swieta dziekczynienia ;)
A
13 lutego 2004, 15:52
Madzia miałaś notkę dodać!!! Czekam.

Dodaj komentarz