lut 04 2005

...


Komentarze: 1

Właśnie teraz powinnam być ładnie uczesana i umalowana i w balowej sukieneczce powinnam imprezować z pewnymi osobami:)...no ale jestem tu...siedzę przed komputerkiem, przepisuję zeszyt z prawa w międzyczasie i trzęsę się z zimna:( ...no ale kaloryferek jest blisko więc zaraz będzie lepiej:)

Koniec tygodnia...weekendzik...jak miło...Była dziś szkoła, potem zbiórka,a potem podtrzymywanie pewnej tradycji :P Tylko jak dalej będzie tak zimno to ja nie obiecuję, że będę tam tak stać:) Trzeba będzie się przenieść:)

Jestem taka zmęczona..dosłownie wszystkim...to nie był łatwy i jakoś bardzo przyjemny tydzień..niestety :(

Mam ochotę...na co? na to, żeby znaleźć się w takim stanie jak chociażby na sylwestrze...nie mysleć...nie czuć...być wolną i oderwaną choć na chwilę od rzeczywistości...

=M=

crazyblog : :
madelle
04 lutego 2005, 21:16
nie martw się nie jesteś osamotniona- ja też siedze dzisiaj tak przy komputerku, ale się z tego powodu niemartwię :)

Dodaj komentarz